Dawno nic nie pisałem, ale dziś poczułem potrzebę. W trakcie pracy z moimi studentami widzę, jak wielkie braki mają adepci tego pięknego sposobu zarabiania pieniędzy jakim jest marketing sieciowy. Jedną z kluczowych kompetencji – umiejętności, którą trzeba i warto posiąść jak najszybciej na starcie kariery jest regularność w pozyskiwaniu kontaktów.
Co ciekawe, zauważam, że nawet osoby, które są 5 a nawet czasem 10 lat w branży totalnie ignorują fakt, że w tym biznesie przepływ leadów – kontaktów, którym możemy zaproponować nasze produkty lub szansę biznesową jest kluczowy do osiągnięcia sukcesów.
Eric Worre w książce Bądź Pro – genialnie pokazuje trzy postawy (pamiętaj – postawa to podstawa) – pozera, amatora i profesjonalisty. Uspokoję Cię – większość z nas w tej branży to przechodzi. Ja na przykład, zanim zarobiłem pierwszy milion byłem 3 lata pozerem. Pozer to osoba, która myśli w taki sposób: „jak wprowadzę mojego znajomego, co ma aptekę (lub siłownię) to on tyle klientów regularnie mi sprowadzi, że od dziś nie będę musieć pracować. I taki pozer (jak ja byłem przez 3 lata) zazwyczaj opiera swój biznes na kilku takich „właścicielach apteki lub siłowni”. A w momencie, kiedy okaże się, że ta osoba odmawia dołączenia do naszego biznesu – chowamy się „pod szafę” i przez dwa tygodnie nie wychodzimy zdołowani. Albo psioczymy, że „ten biznes to jednak wielka ściema, zostaliśmy wciągnięci i oszukani.” Nie upatrujemy przy tym naszego pozerskiego zachowania jako przyczyny niepowodzenia.
Druga postawa to „amator”. Tu już jest ciut lepiej. Taka osoba wie, że trzeba zrobić listę 100 osób (lub podobną), tworzy ja i zaczyna „napierać”. Obdzwania, umawia, działa. I nawet może kogoś się jej uda zarejestrować. Jednak umówmy się, jak ktoś działa chociaż na pół etatu – 3-4 godziny dziennie, to za chwile, po kilku dniach listy już nie ma. Bo skontaktowanie się z setką osób jest szybkie (weź pod uwagę, że w niektórych call – center robi się po kilkadziesiąt rozmów dziennie bez problemu). I tu nawet mogą się pojawić pierwsze sukcesy. Nawet kogoś możemy wprowadzić do biznesu lub zainteresować produktami. Plus dla Ciebie jeżeli tak zrobisz. I teraz pojawia się bardzo ważny moment w karierze. Bo właśnie zaczęło znowu brakować kontaktów. Pytanie czy zrozumiesz, że trzeba mieć stałe ich źródełko czy będziesz myśleć jak pozer, że „ten biznes to jednak wielka ściema, zostaliśmy wciągnięci i oszukani”. Ważne aby zrozumieć, że nasz biznes, mimo, że lubi prędkość i jest ona kluczowa, jest też bardziej maratonem, a sprinty są przydatne ale nie ciągłe.
W tym momencie powinno nastąpić OBJAWIENIE networkera – chociaż, kiedy widzę, jak wiele osób się kopie z koniem – to myślę, że większość tego objawienia nie doświadcza. TU właśnie powinna się nad głową pojawić żarówa z napisem – POTRZEBUJĘ STAŁEGO ŹRÓDŁA KONTAKÓW. I tak właśnie zaczyna się zawodowstwo i możliwość zarabiania regularnego dobrych pieniędzy z marketingu sieciowego.
Zanim zaczniesz „zbierać” kontakty mega mądrym rozwiązaniem będzie od początku robienie tego właściwie. Pamiętaj, przypomnę – robisz to na lata a nie na dni. Dlatego dużo łatwiej (choć sam się wzbraniałem i długo byłem „konserwą” w tej kwestii) jest robić listę w jakimś oprogramowaniu CRM (do zarządzania kontaktami). Ja wybrałem program trello. Jest łatwy, dostępny i na telefon, tablet i na lapka. Łatwo tam sobie segregować kontakty oraz, co najważniejsze robić notatki z follow upów (kontynuacji ekspozycji produktu lub szansy zarabiania). Pamiętaj, że większość osób podejmuje współpracę dopiero po 5 a nawet często 10 kontaktem. Czasami nasz „proces” z prospektem – osobą, która na początku Ci odmówiła – trwa miesiącami a nawet latami. Tu idealnie się sprawdza metoda DOM, której uczę, bo wspiera tworzenie Tobie automatyzacji pozyskiwania osób.
Nisza – to jest klucz aby zacząć działać zawodowo. W zasadzie jej wybór.
Jednym z największych błędów nie-zawodowych networkerów jest taka myśl, że skoro każdy by chciał więcej pieniędzy, to ta oferta jest dla każdego. Albo, że każdy chciałby być zdrowszy, ładniejszy itp, to ich oferta jest dla każdego. Dopóki nie „wyleczysz” się z takich przekonań i nie wejdziesz mocno w niszę, to będzie Cię to uwierać jak kamień w bucie. Dlaczego? To proste. Bo jeżeli coś jest do wszystkiego, to też często jest do niczego. Dlaczego takie firmy jak:
Nike – kojarzą się głównie z bieganiem,
Mercedes – z luksusem,
Apple – z jakością?
Bo się w tym specjalizują. Oczywiście mogą później rozwinąć nisze poboczne, sub-nisze (nike – buty dla koszykarzy stroje dla golfistów, mercedes – średnia półka klientów w segmencie a, b, c klasy itp), ale znane są z tych powyższych. Robert Lewandowski znany będzie z piłki nożnej, a Al Pacino – wiadomo – jest aktorem. Tomasz Damian – ma być odbierany jako mentor marketingu sieciowego online. A Ty? Jak chcesz by Ciebie postrzegano? Wybierz swoją niszę. Dla przykładu możesz być osobą znaną z tego, że biega (na przykład mając grupę facebookową dla biegających osób) lub grupę wspierającą lokalnych przedsiębiorców. To dziś łatwe.
O niszy można mówić wiele, ale głównie służy do tego, że jeżeli w niej jesteś, lubisz ją, żyjesz nią – to Twoja komunikacja z tą niszą będzie prosta. Załóżmy, że Twoją pasją (prawdziwą) jest chodzenie po górach. W tym przypadku, jestem przekonany, że:
- znasz polskie szlaki górskie a może i zagraniczne,
- wiesz jakie problemy mają osoby chodzące w górach (na przykład gdzie przenocować – lista schronisk, jak przygotować ekwipunek na jaką wyprawę, mapy pieszych wędrówek itp…),
- znasz „slang” danej niszy, łatwo Ci się będzie rozmawiać z ludźmi z niszy – na przykład na grupach facebookowych, w których są setki tysięcy osób w różnych niszach.
Dla przykładu – jeżeli w mojej firmie są suplementy wspierające zdrowie, aktywność fizyczną itp., to naturalnym odbiorcą będą osoby uprawiające sport, nie uważasz? Ja mam własną grupę dla osób, które biegają. I teraz najważniejsze – pewnie zastanawiasz się teraz – ale jak to „przetransferować” do zarabiania lub produktów. Nic prostszego. Osoby w moim wieku czyli po czterdziestce – chcą się szybciej regenerować (mam takie produkty w ofercie), chcą budować lub kształtować masę mięśniową (mam takie rzeczy w firmie) lub chcą jeździć na różnego rodzaju półmaratony, dyszki lub inne runmageddony. I czasami potrzebują na to pieniędzy i czasu. Jak wiadomo – marketing sieciowy może zapewnić im obie te rzeczy. I tu mam świetny punkt do zaprezentowania mojego sposobu na zarabianie. Zastanów się przez chwilę. Jeżeli lubisz kabriolety – trzeba czasu i pieniędzy aby jeździć – network jest idealny dla takich osób – daje czas i pieniądze. Jeżeli chcesz z rodziną podróżować – znowu network daje rozwiązania. Jeżeli chcesz wesprzeć naukę dziecka? Znowu network – a przy okazji świetna nisza. Rozumiesz już o czym piszę?
Ok. Wiesz już, że trzeba codziennie dodawać osoby, wiesz już, że warto prowadzić CRM, wiesz też, że warto jest mieć niszę. Teraz podpowiem Ci gdzie szukać swoich nisz z kilkoma przykładami:
- Grupa osób biegających
- Grupy dla podróżników
- Grupa dla marketerów sieciowych
- Grupy użytkowników Apple
- To samo z androidem (możesz też szukać swojego modelu telefonu, albo na przykład samochodu)
- Porady kulinarne (może jesteś weganinem lub keto itp)
- Miłośnicy kotów (a może wolisz psy – konkretne rasy, konie, wędkarstwo)
- Może chcesz inspirować wystrojami wnętrz, ogrodów, mieszkań itp…
- Lubisz seriale – oto grupy dla Ciebie
- A może chcesz pozyskiwać kontakty i uczyć się języków, przy okazji budować międzynarodowo swój projekt? Tu masz grupy…
Jak widzisz, kontaktów w necie jest masa. Tylko się teraz wyspecjalizować. Spokojnie jeżeli jesteś osobą początkującą. Jeżeli podoba Ci się dana nisza, chcesz się w niej rozwijać, to najlepsze na start jest wejście na grupę i zadania pytania np. Jakie znacie 3 najlepsze książki o… (tu wpisz swoją niszę np. narciarstwie, androidzie, pływaniu, maratonie itp. – następnie kup 3 najczęściej pojawiające się w odpowiedziach pozycje i przeczytaj – tym sposobem będziesz mieć więcej wiedzy na temat niszy niż 99 % osób w niej przebywających). Zacznij jeździć na szkolenia z niszy (raz na kwartał minimum). Żyj tym. Ekspresowo zostaniesz osobą mającą wartościowe rzeczy do powiedzenia. Dziel się swoją wiedzą na grupach. Tak zaczniesz przyciągać super kontakty.
Tu zostaje już kwestia zaproszenia tych kontaktów do swojej okazji zarabiania lub skorzystania z produktu a jak to zrobić (bez proszenia się) omawiam na grupie tu…